Przejdź do treści
Strona główna » Widoki – Agnieszka Lis

Widoki – Agnieszka Lis

Lista marzeń

6🐾 /10

„Widoki” to kontynuacja serii „Czas na zmiany” autorstwa Agnieszki Lis. Bohaterów początkowo poznajemy w Pocztówkach, a ich życie wywróci się do góry nogami na Wyspach Kanaryjskich, gdzie wszyscy się poznają. Tym razem sprawdzamy, co się zmieniło po dziesięciu latach od wyjazdu na Lanzarote.

„Widoki” to przykład literatury obyczajowej, która opisuje szarą rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Po raz kolejny mamy kontynuację stereotypowych problemów w polskiej rodzinie. Tym razem Kacper nie jest już nastolatkiem, ma już żonę i córkę. Patrycja stała się buntowniczą nastolatką, a starsze pokolenie bohaterów przeszło inne zmiany, które sobie obiecywali na wyspie. Jak zmieniło się ich życie? Czy spełnili swoje marzenia? A może zdecydowali się podjąć zupełnie inne decyzje? I przede wszystkim, czy wszyscy w końcu mogą powiedzieć, że są szczęśliwi?

Tym razem rozdziały są wyraźnie zaznaczone, zwłaszcza jeśli chodzi o bohaterów, których dotyczą. W odróżnieniu od Pocztówek mamy tu więcej opisów, ale brakowało mi po raz kolejny kreacji psychologicznej. Czułam jakby wszystko było napisane po łebkach, wciąż między postaciami a mną był dystans. Szara rzeczywistość oraz wspomnienia z Wysp nie wciągnęły mnie. Szczerze liczyłam na jakieś zaskakujące zmiany. Jest to zdecydowanie obraz polskiej rodziny takiej, która mierzy się z stereotypowym kryzysem, walczy o miłość, szczęście i własne marzenia. Każdy z bohaterów ma inny problem. Ich losy się oczywiście przenikają, a kontakt nie urwał się po felernej wycieczce, ale brakowało mi czegoś. Czuję niedosyt. Chociaż mam świadomość, że „Widoki” są historią obyczajową, zabrakło mi dynamiki, pewnego napięcia, co będzie dalej. Oczywiście ucieszyłam się, jak potoczyły się losy niektórych bohaterów, lecz nic mnie nie zaskoczyło. Myślę, że zabiegiem zasługującym na uwagę jest wcielenie się w tajemniczego „jego”, przez chwilę wnikamy w umysł, który zdecydowanie jest skrzywiony, mroczny, zagadkowy. Żałuję, że ten wątek był opisany dość po łebkach, bo był ciekawym elementem całej powieści. Sam też element zmiany został przedstawiony mi jako fakt dokonany, nie bardzo widziałam drogę bohatera, a chyba podświadomie pragnęłam, aby coś poszło bardziej nie po myśli postaci i musiała się z czymś poważnym zmierzyć, przeżyć bunt, szukać rozwiązania.

Zdecydowanie mogę zakwalifikować całą serię „Czas na zmiany” jako relaks na wieczór czy weekend z ulubionym napojem. Jednak mi zabrakło emocji, elementu zaskoczenia, napięcia. Być może moja wyobraźnia pogalopowała w innym kierunku i zupełnie czego innego oczekiwałam po pierwszej części. Jedno jest pewne, po tej książce zapragnęłam zwiedzić Pałac Kultury.

Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

0 komentarzy do “Widoki – Agnieszka Lis”

Dodaj komentarz