Przejdź do treści
Strona główna » Dar krwi – S. T. Gibson

Dar krwi – S. T. Gibson

Dar krwi S.T. Gibson to niezwykle uwodzicielska proza, która przedstawi nam niespodziewaną historię Draculi, wampirze wszechczasów. Coraz śmielej wampiry powracają na rynek wydawniczy, rozpoczynając na nowo trend. Większość z nas miała swój czas, kiedy zaczytywała się w Wywiadzie z wampirem Anne Rice czy zakochiwała w Edwardzie z Zmierzchu. Niezmiernie cieszą mnie powroty do motywów, które są dobre i sprawdzone. Zdecydowanie czas na powrót do wampirzych treści, a patrząc na zapowiedzi na przyszły rok, będzie ich tylko więcej i więcej! Co jest takiego wyjątkowego w Darze Krwi? Dlaczego warto rozsmakować się w reinterpretacji opowieści o narzeczonych i kochankach Draculi? 

„ A co byś poświęciła, panno Machiavelli, za tę wolność? Co byłabyś skłonna mi ofiarować, gdybym  mógł obiecać ci odporność na okowy społeczeństwa? Życie bez granic, bez oglądania się na jakiegokolwiek prawa?”

@zkotemczytane

Pełna mroku opowieść o obsesji i emancypacji.

Dar krwi jest napisana przepięknym, lirycznym językiem z elementami powieści epistolarnej. Forma listów pisana do samego Draculi przeplatana intymnymi zwierzeniami jak z pamiętnika sprawia, że granice się zacierają, a opowieść przybiera formę pewnego rodzaju spowiedzi. Nie jesteśmy pewni, który to wiek, poznajemy delikatną Constantię, która dzięki Draculi zaczyna nowe życie. Ze średniowiecznej wieśniaczki staje się arystokratką u boku potężnego mężczyzny. Tylko wówczas nie zdawała sobie sprawy, że nieśmiertelność i władza mają swoją gorzką cenę, a pożądanie i podziw szybko mogą stać się obsesją. Dar krwi rozpoczyna z czytelnikiem niebezpieczny taniec, tango, w którym liczą się emocje, z przyspieszonym oddechem odkrywamy kolejne sekrety, razem z bohaterami uciekamy do najdalszych miejsc Europy, walczymy z cieniami nieśmiertelności oraz zdobywamy to imperium z krwi i złota. Drogi czytelniku, czy miałbyś odwagę stanąć twarzą w twarz z największym wampirem wszechczasów, który jest zdolny do wszystkiego? A co jeśli więzi wykute krwią może zerwać tylko śmierć?

„Zabijaliśmy, żeby żyć, kłamaliśmy i zdradzaliśmy się, biorąc nałożnice, przemykaliśmy jak zjawy z miasta do miasta, przed każdymi przenosinami wysysając z ludzi pieniądze i krew.”

Sieć pożądania i fałszu

Nieśmiertelność może okazać się nudna, nijaka, zwłaszcza, gdy druga strona rości sobie prawa. Toksyczny bluszcz oplata Constantię, a strach przed wyrażeniem własnej opinii jest paraliżujący. Wszystko, co ma, zawdzięcza Draculi, jest zdana tylko na jego łaskę. Dar krwi to nie tylko piękny język, ale niezwykłe studium relacji damsko-męskich. Ile jesteśmy w stanie zrobić dla drugiej osoby? Ile granic przesunąć? Kiedy pożądanie zmienia się w obsesje? Czy zazdrość jest naturalna? Słowa Constanti uwodzą czytelnika, ukazując tym samym niezwykłe zepsucie i zaborczy charakter Draculi. Życie dla uciech jest zgubne i puste, nasi bohaterowie szybko wbiegają w labirynt pozbawiony zdrowych emocji. Znajdują się w sieci pożądania, fałszu, dzikiej obsesji, która sprowadza ich na manowce. Jesteśmy świadkami upadków moralnych bohaterów, czytamy ich spowiedź, zastanawiając się, jak daleko mogą się jeszcze posunąć.

„- Czemu nie mogę się posilać, jak mi się podoba? Ty tak robisz. Tyle młodych umysłów zgasło, omamionych obietnicą młodości…
– Krytykujesz mnie? – zapytałeś śmiertelnie cicho.”

Poliamoria

Dar krwi to wbrew pozorom powieść o emancypacji, w której pojawia się wątek kochania więcej niż jednej osoby na raz. Cudownie pokazane jest różne podejście kobiet, które wynika z ich kultur, doświadczenia, a przede wszystkim wieku. Pojawia się tu prawdziwy bunt i walka o wolność, pragnienie spełniania swoich marzeń czy wyrażania własnego zdania. W obliczu nieśmiertelności trudno cały czas żyć w klatce i w cieniu własnego Pana. Dar krwi lirycznie przedstawia nam różnice w miłości, w pożądaniu, co sprawia, że ta książka jest naprawdę wyjątkowa. Wiele kobiet może utożsamić się z bohaterką albo poczuć wcześniej bunt lub… dać się omamić Draculi jak jego pozostałe ofiary.

“Byłoby łatwiej, gdyby nas nienawidził – przyznała. – Ale kocha nas niewłaściwie i jeśli pozwolimy temu trwać, jego miłość nas zabije. To z powodu tej miłości jest dla nas niebezpieczny”

Takiej reinterpretacji jeszcze nie czytałam.

Listy i wpisy z pamiętnika skierowane bezpośrednio do czytelnika/Draculi są jedną z najintymniejszych form zwierzeń. Czułam się jakbym poznawała najpaskudniejsze sekrety, przez co nie mogłam oderwać się od kolejnych stron, nie będąc pewna, co jeszcze wydarzy się w tym dziwnym, wampirzym świecie. Dar krwi to obsesja, pożądanie, ale przede wszystkim emocje, niezwykła kreacja postaci oraz jej psychologia. Poczułam się uwiedziona, w ułamku sekundy znalazłam się w toksycznej grze Draculi i dałam się zmanipulować. Wielki ukłon dla tłumacza Bartosza Czartoryskiego oraz całego zespołu redakcyjnego, który sprawili, że liryczność języka jest wręcz hipnotyczna i stała się dla czytelnika ucztą.

Dar krwi w Empik!

We współpracy z Wydawnictwem SQN.

Dodaj komentarz