Przejdź do treści
Strona główna » Chemik – Piotr Wójcik

Chemik – Piotr Wójcik

Chemik mówi: sprawdzam!

8🐾/10

Drugi tom serii Metropolia pokazuje nam, jak bardzo może zmienić się pióro autora na przestrzeni raptem jednej książki. Ponownie przenosimy się do kryminalnego Śląska, w którym teraz będzie królować iście chemiczna zbrodnia. Każdą z książek z serii możecie czytać oddzielnie, jednak jeśli wolicie czytać książki po kolei, to tutaj znajdziecie recenzję pierwszego tomu. 

Lamborghini – z czym Wam się kojarzy? Tym razem nie chodzi o samochód, a o narkotyk, który zaczyna królować w katowickich klubach. Te specyficzne tabletki zostają znalezione w mieszkaniu młodego studenta chemii. Jedni mówią, że wyskoczył z dziesiątego piętra i określają zdarzenie jako niefortunne samobójstwo, inni zaś, w tym między innymi komisarz Sabina Trzmiel,  mają przeczucie, że to morderstwo. Dlaczego zginął młody chłopak? Co z tym wspólnego mają narkotyki? A co jeśli we wszystko jest również zamieszana wiceprezydent? 

Piotr Wójcik nie odchodzi od swojej wyjątkowej formy narracji ukazywania historii z perspektywy wielu bohaterów. Tym razem warsztat autora zdecydowanie dojrzał, nie wyciąga wszystkich kart na stół, pozwala czytelnikowi na własne śledztwo i w niektórych momentach udaje się go nawet zaskoczyć. Nie będę ukrywała, że wciąż nie przywykłam do opisywania wydarzeń z wielu perspektyw przy zachowaniu trzecioosobowej narracji, lecz tym razem mam wrażenie jakby wszystko zarzuty co do pierwszego tomu serii Metropolia, zostały wręcz obalone. Autor na szczęście dołożył wszelkich starań, aby chemiczne zagadnienia były zgodne z prawdą i budziły ciekawość niż przytłoczenie tą tajemnicą wiedzą. Możemy i w tej książce liczyć na wiele emocji oraz na intrygę, której tempo nas zaskoczy. Wciąż brakowało mi kreacji bohatera, nie skupiania się na samych wydarzeniach, lecz na jego psychice i motywach. Jednak dla tych, co wolą akcję od opisów przeżyć wewnętrznych, książka będzie idealnym rozwiązaniem. 

Piotr Wójcik po raz kolejny nie boi się sięgnąć po śledztwo, w które uwikłani są również politycy bądź osoby wysoko postawione. Rzuca wskazówki i próbuje sprowadzić czytelnika na fałszywy trop, lecz jak dla mnie pokazywanie historii z perspektywy innych bohaterów, wciąż psuło element zaskoczenia, zwłaszcza dla kogoś, kto jest mocno sympatyzuje z gatunkiem literackim, jakim jest kryminał. Tym razem jednak nie zabrakło emocji, przez które ciężko było odłożyć książkę. W porównaniu z Winą, widzę olbrzymi rozwój autora. Dla wrażliwych dusz mam dobrą wiadomość, nie ma tu brutalnych scen. Autor skupia się na tajemnicy, coraz bardziej umiejętnie buduje napięcie, więc na to możecie się przygotować podczas lektury Chemika. 

Jeśli z każdą książką pióro autora się tak rozwija, a intrygi są bardziej skomplikowane, to aż boję się, co na mnie czeka w Amnezji, trzecim tomie serii.  I ostrzegam, jest to powieść zdecydowanie na jeden wieczór. 

Dziękuję Wydawnictwu Dragon.

„- Ale jak mamy coś na niego znaleźć, skoro nie możemy mu sprawdzić telefonu? – drążyła Sabina, kręcąc przy tym znacząco głową.
– Porucznik Borewicz w ogóle nie mógł sprawdzać komórek, a jakoś łapał przestępców!”

Promocja Empik

Dodaj komentarz