Wszystko o dyńku to III część serii Pamiętników Bluebell Gadsby Natashy Farrant, która pokazuje, że nie ma idealnej rodziny. Czasami trzeba się pokłócić, później pośmiać, przytulić i powspominać stare czasy. To właśnie ekipa Gadsbych przyjmuje każdego czytelnika do swojej rodziny, otula ciepłem i szepcze do ucha: razem damy radę! Jeśli właśnie tego potrzebujecie, to zacznijcie od I tomu: Czas po Iris. Serię objęłam patronatem medialnym, puszczając tym samym do Was oczko: czytajcie wartościową literaturę całą rodziną, bo polecam Wam z całego serca!

Dlaczego warto poznać serię Pamiętniki Bluebell Gadsby?
Ta obyczajowa historia swoim klimatem może nam starszym czytelnikom przypominać kultową już Jeżycjadę Małgorzaty Musierowicz. Rodzina Gadsbych nie boi się mówić o ich bolączkach. Natasha Farrant zabiera nas do domostwa, w którym nikt ani nic nie jest idealne. Razem z bohaterami mierzymy się ze stratą członka rodziny, budujemy z nimi poczucie własnej wartości oraz rodzinną wieź. Ciepły klimat powieści okrywa czytelnika kocykiem, bo choć wiele razy dzielimy smutki, przeżywamy ciężkie chwile z Bluebell, to nie brakuje również momentów radości. Farrant zachęca do rozmowy i dyskusji na tematy trudne (żałoba, niedogadywanie się rodziców czy rodzeństwa). Pokazuje nam, że rodzina może być naszą ostoją, a przysłowie „z rodziną dobrze tylko na zdjęciu” powinno odejść do lamusa.
I o to kolejna rzecz, która charakteryzuje pięknych ludzi. Kiedy się z tobą droczą, nie przeszkadza ci to. Cieszysz się po prostu, że cię zauważają. Sprawiają, że sam także czujesz się piękny.”
Wszystko o Dyńku
To trzecia część serii, która jest cudownie wakacyjna i nie zabraknie w niej humoru. Najmłodsza latorośl Gadsbych w końcu przychodzi na świat, a zaakceptowanie nowego członka rodziny nie jest łatwym zadaniem. Małe dziecko to nie lada wyzwanie zarówno dla rodziców jak i rodzeństwa, które zapomniało już, jak to jest, gdy malec je, śpi i… płacze. Wakacje u babci okazują się zupełnie inne niż zapamiętali. Babcia ma coraz mniej siły, ogród warzywny sam się nie oporządzi, a szarą codziennością zaczyna rządzić nuda. W tej rodzinie nie brakuje jednak chaosu, nieporozumień i ciągłych prób komunikacji. Dziecko razem z Gadsbymi może uczyć się wartości, ale przede wszystkim wyrażania swoich opinii, dzielenia się z kimś bolączkami i problemami. Relacja między rodzeństwem się nieustannie rozwija, a motyw dojrzewania jest bardzo ważny.
„Kiedyś miałam siostrę bliźniaczkę, ale umarła. Mam maleńkiego brata, który żyje. Gdzieś między nimi zionie głęboka, ciemna wyrwa i nie mam pojęcia, jak ją wypełnić.”

To poruszająca historia dla całej rodziny, bo i dziecko, i dorosły znajdzie w niej coś dla siebie. Jest doskonale wyważona, a bohaterowie są wiarygodni i pełni… niedoskonałości. Zupełnie tak jak my. Płaczą, śmieją się, wymagają opieki, a czasami przytulenia oraz wsparcia. Jesteśmy świadkami cudownego rozwoju relacji w rodzinie, odkrywania samych siebie i pasji. Jasmine coraz śmielej pisze wiersze, a Bluebell wciąż patrzy na świat przez obiektyw kamery. Niezwykła jest forma samego pamiętnika głównej bohaterki. Oprócz wpisów z danego dnia czytelnik może przeczytać transkrypcję nagrań, co pozwala nam ujrzeć rodzinę Gadsbych w zupełnie innym świetle. Choć niewątpliwie Natasha Farrant wiele razy porusza wątki, które są bolączkami życia codziennego, w każdej książce z serii pokazuje, że rodzina może być naszą opoką.
Zatraćcie się w tej opowieści!
„W ogóle nie byłam piękna.
Zupełnie inaczej odbieram samą siebie. W mojej głowie jestem milcząca, nieco tajemnicza – wręcz mistyczna, jak dziewczyna z opowieści. Składam się z wielu warstw, które czekają na odkrycie. Zależy mi, aby właśnie te tajemnicze warstwy widzieli we mnie inni. Nie chcę wyglądać zwyczajnie.”
Współpraca patronacka z Wydawnictwem Dwukropek.