Przejdź do treści
Strona główna » W zmowie z mordercą – Bartłomiej Kowaliński

W zmowie z mordercą – Bartłomiej Kowaliński

Sekrety gór

8🐾 /10

Nie wiem, jak u Was, ale moje jesienne lektury muszą skrywać w sobie trochę mroku. Czuję wielki niedosyt książek ze zbrodnią w górach. Tyle się mówi o legendach, tajemniczych słowiańskich symbolach, a wciąż brakuje ich jako temat przewodni w powieściach. Dlatego chciałabym Wam zaproponować na jesienne wieczory historię, od której nie będziecie potrafili się odezwać. Debiut Bartłomieja Kowalińskiego „W zmowie z mordercą” to zbrodnia, która wydarzyła się w Zakopanem, zbrodnia, o której wiele mieszkańców nie może zapomnieć.

Paweł Wolski jest dziennikarzem śledczym. Szuka inspiracji do napisania nowego artykułu i znajduje tajemnicze morderstwo sprzed 15 lat. Jedenastoletnia dziewczyna została porwana, a następnie brutalnie zamordowana. Jej ciało zostało znalezione przypadkiem. Nabiera podejrzeń, gdy okazuje się, że za sprawcę zostaje uznana osoba, która popełniła samobójstwo tuż po złożeniu zeznań. Szemrane dowody nie łączą się w całość. Sprawa wydaje się coraz bardziej tajemnicza, mroczna. Paweł Wolski zaczyna węszyć, uznając, że być może sprawa wciąż jest na wolności. Chce poznać prawdę, ale jednocześnie nie zdaje sobie sprawy, na jakie niebezpieczeństwo sam siebie skazuje.

Akcja nabiera tempa powoli, ale jak się rozkręci, czytelnik nie jest w stanie się oderwać. Tak jak i główny bohater musimy od razu poznać prawdę. Autor potrafi budować napięcie. Warto wyróżnić relacje między Pawłem a dziadkami. Jest to niesamowity kontrast w porównaniu z hermetycznością miasteczka, gór i zbrodni, która wydaje się cały czas zagadkowa. Choć momentami mogłam narzekać na przydługie opisy czy zbyt duże natężenie dialogów, uważam, że książka Bartłomieja Kowalińskiego to udany debiut w „kryminalnym” środowisku literackim. Autorowi udało się mnie zaskoczyć i na pewno będę czekać na kolejną jego książkę. Cieszę się, że w końcu powstał kryminał, który pisze o brutalności nie wprost, pozostaje miejsce naszej wyobraźni.

Zdecydowanie polecam Wam wyprawę do Zakopanem i odkrycie, kto lub co było w zmowie z mordercą.

A teraz w dodatku jest najlepsza okazja na poznanie pióra Bartłomieja Kowalińskiego. Czuję się wyróżniona, że mogę Wam ogłosić taką atrakcję. Od dziś do 27 października w ramach Wirtualnych Targów Książki z Wydawnictwem Dreams możecie zakupić książkę w okazyjnej cenie razem z autografem! Harmonogram targów umieszczam w linku, a kto spostrzegawczy zauważy, że oprócz zacnych promocji i konkursów, będę miała zaszczyt przeprowadzić wywiad z Bartkiem w sobotę 24.10 o godzinie 19 na Instagramie. Mam nadzieję, że widzę się tam z każdym z Was na literackim rendez-vous.

Cytaty:

„- Dziękuję za troskę, ale jestem dorosły – rzucił szorstko.
– Zatem wiesz, gdzie szukać odpowiedzi. Pamiętaj jednak, że jest pochowana razem z nim.”

„- Nikt mnie nie głodzi. Sam się głodzę… Gdybym ja tylko umiał gotować… – westchnął.
– Babę sobie znajdź, a nie gotować się będziesz uczył – skomentował dziadek.”

„Wolski stał nieruchomo i ze spuszczoną głową patrzył na zdjęcie. Milczał i nawet nie próbował się odzywać. Pierwszy raz czuł coś, czego nawet nie mógł opisać. Zupełnie jakby znał tę małą. Jakby już ją kiedyś spotkał. Nie potrafił tego wyjaśnić, ale odnosił nieodparte wrażenie, że coś do niego mówi, jakby dziękowała mu za obecność.”

„- Panie komisarzu, myślę, że jest jeszcze wiele pytań, na które nikt nigdy nie udzielił odpowiedzi…”

Dodaj komentarz