Przejdź do treści
Strona główna » Tysiąc uderzeń serca – Kiera Cass

Tysiąc uderzeń serca – Kiera Cass

Tysiąc uderzeń serca Kiery Cass to baśniowa, pełna akcji, emocji fantastyka młodzieżowa, która jest doskonałym połączeniem walki o królestwo, politycznych intryg oraz miłosnych uniesień. Bo czy miłość wystarczy, gdy dzieli ICH wszystko? Od wroga do kochanka, od kłamstwa do prawdy…

„- Powiedziałaś właśnie, że chcesz miłości, która odrzuca rozum. Jeśli moja miłość do ciebie taka nie jest, to nie wiem, czego oczekujesz.”

Kiera Cass i Tysiąc uderzeń serca sprawiły, że płakałam w autobusie.

Odkładałam książkę, nie zgadzając się z tym, co się dzieje, płakałam dalej i znów wracałam do tej historii. Bo Kiera Cass potrafi grać na emocjach… Nie powiem Wam, dlaczego i która scena rozwaliła mnie tak na łopatki, bo gdy tylko dojdziecie do TEGO MOMENTU, to sami zrozumiecie. Rozwój relacji i to pragnienie zrozumienia przez drugą stronę zostało opisane w taki sposób, że czytelnik czuje się rozbrojony. Jest świadkiem sytuacji, z której ciężko znaleźć rozwiązanie.

„- Wiesz, nawet w najmroczniejszych miejscach, nawet w samym środku wojny, czasami ludzie znajdują światło w innych.”

Co wygra, gdy na szali pojawi się jeden możliwy wybór: życie lub śmierć.

Annika to księżniczka, która żyje jak w złotej klatce: niby kajdany nie zdobią jej nadgarstków, a jednak nie może decydować o samej sobie. Ze względów politycznych ojciec zmusza ją do poślubienia Nicholasa, majętnego, aczkolwiek gburowatego chłopaka. Szczęście Anniki przestaje być ważne tak samo jak i jej opinia, wolność czy szczery uśmiech… Na drugim krańcu królestwa w spartańskich warunkach żyje Lennox, wstępuje do armii, marząc o tym, aby pewnego dnia odzyskać odebraną jego ludowi niepodległość. Miłość jednak pojawia się znienacka, gdy i Annika, i Lennox, wątpią w swoje szczęście, ale chcą za wszelką cenę bronić tego, co jest dla nich najważniejsze. Miłość, rozsądek, ziemia, przyjaźń czy bliscy? Co wygra, gdy na szali pojawi się jeden możliwy wybór: życie lub śmierć.

„Przeczytałaś każdą bajkę w tej bibliotece, Anniko. Nie wiesz, jak to jest? Miłość nie wygląda – powiedział mi szeptem. – Miłość ma dźwięk. Brzmi jak tysiąc uderzeń serca, które rozlegają się jednocześnie. Jak szum wodospadu albo bezruch świata o świcie. Słyszysz ją w nocy, kołyszącą cię do snu, a pośród twoich najciemniejszych dni przebija się jak śmiech.”

To jest właśnie dla mnie kwintesencja dobrej książki:

taka, która zabiera nas do innego świata i sprawia, że zapominamy o własnym. Przeżywamy wszystkie chwile razem z postaciami. Są momenty, że czytelnikowi branie tchu, są też takie, że drży o los bohaterów. Kiera Cass z opowieścią o zakazanej miłości trafia prosto do serca, bo każdy z nas pragnie być kochanym. Piękna i wzruszająca fantastyka młodzieżowa, która wciągnie Was na kilka letnich wieczorów. Książkowych uniesień! Życzę Wam tylu emocji i tyle samo chwil wzruszenia, ile sama miałam podczas lektury Tysiąc uderzeń serca…

We współpracy recenzenckiej z Wydawnictwem Jaguar.

Dodaj komentarz