Przejdź do treści
Strona główna » Amnezja – Piotr Wójcik

Amnezja – Piotr Wójcik

Amnezja dnia wczorajszego

4🐾/10

To już koniec mojej przygody z serią Metropolia, kiedy to minęło. Amnezja jest trzecią częścią z serii i ostatnią, która okazała się na rynku. Czy jeszcze będzie nam dane śledzić zbrodnie na Śląsku? Kto wie! Metropolia powinna znaleźć się na Waszych półkach, jeśli lubicie kryminał i oczekujecie nietypowej narracji. 

Lubię to…

jak w głowie zaczynają powoli układać mi się informacje, te kafelki, wskazówki, które Piotr Wójcik pozostawiał czytelnikowi na przestrzeni dwóch pozostałych serii. Dlatego właśnie będę twierdzić, że Metropolię winno się czytać w odpowiedniej kolejności, bo wówczas zrozumiecie motywy i działania niektórych, dość istotnych moim zdaniem, postaci. Zaczynamy więc od Winy, później Chemik i na samym końcu Amnezja.

Fabuła

Tym razem akcja rozgrywa się w Chorzowie. Młoda malarka zostaje znaleziona w swojej pracowni. Ślady po uduszeniu jasno wskazują na morderstwo. Jednak znany nam już komisarz Góralczyk walczy z utratą pamięci. Pomyślicie sobie, ojej, coś mu się stało. Nie, mężczyzna ostro zabalował i nie pamięta, co się wydarzyło poprzedniej nocy, ale ślady, a raczej nagranie z monitoringu, sugerują, że być może jest umoczony w sprawę. Góralczyk nie tylko próbuje dowiedzieć się, czy przypadkiem nie miał nic wspólnego z morderstwem, ale także walczy z traumą oraz uzależnieniem od leków. W śledztwie pomagać mu będzie, a czasami nawet i przeszkadzać,  Bartłomiej Wilczek, komisarz, który dokładnie wie, czego chce od życia. 

Emocje, bohaterowie i zaskoczenie

Piotr Wójcik wprowadza czytelnika w fabułę z perspektywy różnych bohaterów, dzięki czemu poznajemy ich myśli i wciąż będę niestety twierdzić, że zabija to element zaskoczenia. Choć narracja jest prowadzona w trzeciej osobie liczby pojedynczej, nie ma takiego suspensu, momentu zawahania się, niepewności, co będzie dalej, a to jest dla mnie najważniejsze w tym gatunku literackim. Lubię sama prowadzić śledztwo, składać wszystko w całość, bawić się w Sherlocka. Potrzebuję emocji i ów elementu zaskoczenia. Warto zaznaczyć, że przez książkę się naprawdę płynnie, lekkie pióro autora sprawia, że nie czuje się jej ani objętości, ani ciężkości (bo zbrodnie w niej ujęte nie należą do lekkich).

Lubię oskarżać każdego!

Nie ma się, co oszukiwać, Góralczyk i Wilczek nie są bohaterami, którzy będą wzbudzać naszą sympatię, przez co trudniej było mi się zżyć z książką. Tym razem, miałam wrażenie, że niektóre tematy (np. trauma i uzależnienie od leków) zostało opisane zbyt pobieżnie. Brakowało mi też wskazówek, które powinno się zostawiać w kryminałach, aby krok po kroku znaleźć sprawcę, a co jeszcze ważniejsze: mylnych tropów. Lubię oskarżać każdego, sama sobie udowadniać, kto jest mordercą, a tutaj niestety tego zabrakło. 

Mimo wszystko, z całej dostępnej na rynku trylogii, będę najbardziej polecać Wam Chemika (27 zł Empik), on skradł moje serce, później wyróżniłabym Winę (23 zł Empik), a dopiero na końcu Amnezję (28 zł). 

Poprzednie recenzje książek z serii Metropolia:

Dziękuję Wydawnictwu Dragon za współpracę.

Dodaj komentarz