Przejdź do treści
Strona główna » Gild – Raven Kennedy

Gild – Raven Kennedy

Gild Raven Kennedy uwodzi niczym te mieniące się w świetle złocenia na okładce. Opowiedzenie historii króla Midasa na nowo brzmi niezwykle urzekająco. Muszę jednak zaznaczyć, że nie jest to słodka opowieść na dobranoc. Ta powieść wywoła w czytelniku skrajne emocje i jest przeznaczona tylko dla dorosłych.

„Jestem żywym złotym posągiem. Z wyjątkiem białych zębów, białek oczu i figlarnego różowego języka każdy skrawek mojego ciała jest złoty.

Jestem osobliwością. Cennym przedmiotem. Źródłem pogłosek.

Jestem królewską faworytą. Najcenniejszą z kochanek Midasa. To na mnie jeden złożył swój złotodajny dotyk.”

Złoto, wszędzie złoto!

W skrzącej się złotej krainie jest tylko jedna kobieta, na której władca złożył swój magiczny dotyk. Auren to piękna królewska faworyta, jej skóra pokryta jest szczerym złotem. Jest jak zakazane jabłko dla całego królestwa. Tylko Midas może ją dotknąć, a wszyscy mają ją podziwiać. Wkraczamy do bram Orei na własną odpowiedzialność. Bo nim obrócimy kolejną stronę, zorientujemy się, że znaleźliśmy się w świecie pełnym intryg, niebezpieczeństw i romansów. Rozsądek oraz odpowiedzialność dawno przegrały z mrokiem i chciwością.  

Dusząca atmosfera Gild zaczyna się niemal od pierwszych stron. Razem ze złotą, królewską faworytą znajdujemy się w klatce. Raven Kennedy używa naprawdę niezwykłego języka, który działa na wyobraźnie czytelnika. Uwodzi go, kusi, rozpoczyna niebezpieczny taniec.

Ta książka jest naprawdę jak argentyńskie tango.

Słyszycie tę melodię? To złota klatka woła was do siebie. Midas zaprasza w swoje skromne progi. Zaskakujące zwroty akcji są tak naprawdę zwieńczeniem upadku człowieczeństwa. Dla wielu poruszane treści wrażliwe będą czerwoną lampką. Nie jest to historia dla wrażliwych czytelników. Władza, pycha, brak poszanowania dla kobiet z jednoczesną dziką fascynacją i uwielbieniem… Podoba mi się, jak autorka nie ucieka od trudnych tematów, a co za tym idzie, ma odwagę pokazać konsekwencje paskudnych czynów.

„Jeśli gwiazdy to naprawdę czekające na narodziny bogini, powinnam je przestrzec. Niech lepiej zostaną tam w górze, pośród migających świateł. Bo co czeka je tu, na dole? Życie tutaj to mrok, samotność, hałaśliwe dzwony i wieczny deficyt wina.”

Tango z Gild jest pełne pasji, emocji, namiętności, ale także momentów, a w tych pojawiają się iskry. Wielokrotnie jesteśmy świadkami upadku człowieczeństwa, przekraczania granic, które nigdy nie powinny zostać naruszone. Tango jednak uzależnia, ciekawość jest rozbudzona do czerwoności i choć nie zgadzamy się z wyborem bohaterów, mimowolnie kibicujemy im w tej trudnej do przejścia drodze.

Jak w złotej klatce.

Historia opisywana z perspektywy królewskiej faworyty działa czytelnika. Widzimy, czujemy, słyszymy wszystkimi jej zmysłami. To naprawdę wielka sztuka za pomocą słów sprawić, aby czytelnik czuł się jak w złotej klatce, jakby to właśnie jemu zabrano wolność. Raven Kennedy kusi, bawi się nami w kotka i myszkę, a jednocześnie snuje niebezpieczną i pełną cierpienia opowieść o dzikiej fascynacji, pragnieniu władzy oraz wielkim osamotnieniu. Napięcie narasta, emocje sięgają zenitu, a zwroty akcji tylko przyspieszają tempo. Gild to prawdziwe literackie tango, które pozostawia czytelnika z przyspieszonym oddechem i niedosytem. Wybitny poeta Enrique Santos Discepolo powiedział kiedyś, że tango jest smutną myślą, którą się tańczy. Gild zostało jeszcze oprószone złotem.

Gild Raven Kennedy w Empik!

We współpracy z Wydawnictwem You&Ya.

Dodaj komentarz